Biżuteria zdobi kobietę, ale tylko wtedy, kiedy jest idealnie czysta i błyszcząca. Próbowałam już wszystkiego – od specjalnych chusteczek kupionych u jubilera po czyszczenie pastą do zębów. Ściereczki od jubilera kompletnie się nie sprawdzają, ale przydają się np. do polerowania biżuterii po potraktowaniu jej domowymi miksturami :).
Oto polecane przeze mnie domowe metody czyszczenia biżuterii.
-
pasta do zębów – na szczoteczkę nałóż pastę do zębów i wyczyść swoją srebrną biżuterię;
-
ketchup – tak, ketchup! :). Dzięki niemu pozbędziesz się osadu ze srebrnej biżuterii;
-
aspiryna – do szklanki z musującą aspiryną wrzuć biżuterię, która straciła swój blask i mocz ją przez kilka minut, następnie wypoleruj miękką ściereczką;
-
piwo – miękką szmatkę zwilż odrobiną jasnego piwa, przetrzyj nią złotą biżuterię bez dodatku kamieni szlachetnych. Biżuteria odzyska blask;
-
folia aluminiowa + sól + wrzątek – do miseczki włóż kawałek folii aluminiowej (stroną błyszczącą do góry), wsyp 4 łyżki soli kuchennej, na folii ułóż srebrną biżuterię, zalej wrzątkiem. Po 15 minutach wyjmij biżuterię z miseczki i wypoleruj ją miękką ściereczką.
Istnieje jeszcze wiele metod odnawiania biżuterii m.in.: zatapianie jej w roztworze z octu, sody, spryskanie płynem do mycia szyb, a nawet zanurzenie w wodzie z tabletką do czyszczenia protez, ale w związku z tym, że ich nie przetestowałam nie będę polecać. Jakie są Wasze sposoby na czyszczenie biżuterii?
Może wypróbowaliście któryś z powyższych sposobów? Dajcie znać.